Prowadzisz lokalny biznes – gabinet, sklep, warsztat. Założyłeś profil w Google Moja Firma, ale klienci jakoś nie przychodzą. Tymczasem konkurencja wyświetla się wyżej w wynikach wyszukiwania i zbiera więcej wizyt. Co robią inaczej?
Odpowiedź jest prostsza, niż myślisz: prawdopodobnie mają lepszą stronę internetową.
Dlaczego Google w ogóle patrzy na Twoją stronę?
Google Moja Firma to nie izolowana wyspa. Twój profil działa w ekosystemie, gdzie liczy się spójność informacji i jakość doświadczeń użytkowników. Kiedy ktoś szuka "dentysta Warszawa", Google analizuje nie tylko sam profil GMF, ale też stronę internetową z nim powiązaną.
Dlaczego? Bo algorytm Google chce mieć pewność, że poleca miejsca, które naprawdę pomogą użytkownikowi. Jeśli Twoja strona jest przestarzała, wolna lub nie odpowiada na pytania klientów, Google traktuje to jako sygnał, że Twoja firma może nie być najlepszym wyborem.
Mechanizm działa w obie strony
Wyobraź sobie, że ktoś wpisuje w Google: "jak usunąć ząb mądrości". Znajduje Twój artykuł na blogu, który dokładnie wyjaśnia procedurę, koszty i rekonwalescencję. Czyta ze zrozumieniem, zostaje na stronie kilka minut, klika w zakładkę "Umów wizytę".
Google widzi to wszystko. Widzi, że:
- użytkownik znalazł to, czego szukał,
- spędził czas na Twojej stronie,
- wykonał akcję (kliknięcie, telefon, rezerwacja).
To sygnał jakości. I to właśnie podnosi Twoją pozycję w wynikach lokalnych, także w Google Moja Firma.
Działa też odwrotnie. Jeśli użytkownicy wchodzą na stronę i od razu z niej wychodzą (tzw. wysoki współczynnik odrzuceń), Google rozumie to jako: "ta strona nie dała odpowiedzi na pytanie". I obniża Twoją pozycję.
Co konkretnie ma znaczenie?
1. Treści odpowiadające na prawdziwe pytania
Ludzie wpisują w Google konkretne pytania: "ile kosztuje naprawa laptopa", "czy szczepienie psa jest obowiązkowe", "jak przygotować się do wizyty u fizjoterapeuty". Jeśli Twoja strona zawiera dokładne odpowiedzi na te pytania – w formie artykułów, FAQ czy poradników – stajesz się dla Google wartościowym źródłem informacji.
To nie jest pisanie "pod robota". To pisanie dla człowieka, który ma konkretny problem i szuka pomocy.
2. Szybkość ładowania strony
Nowoczesna strona ładuje się w 2-3 sekundy. Jeśli Twoja strona ładuje się 8 sekund, połowa użytkowników zdąży ją opuścić zanim w ogóle zobaczy treść. Google mierzy to bardzo precyzyjnie (tzw. Core Web Vitals) i strony wolne jak żółw są obniżane w rankingu.
To tak, jakby Twoja restauracja miała kolejkę przed wejściem bez powodu – ludzie po prostu odejdą do konkurencji.
3. Responsywność (dostosowanie do telefonu)
Ponad 70% lokalnych wyszukiwań odbywa się na telefonach. Jeśli Twoja strona wygląda na telefonie jak zgnieciona gazetka, którą trzeba powiększać i przesuwać, użytkownik wróci do wyników wyszukiwania i kliknie w konkurencję.
Google to widzi. I karze takie strony niższą pozycją.
4. Spójność informacji (NAP)
NAP to skrót od Name, Address, Phone – nazwa, adres, telefon. Jeśli na stronie masz numer 123-456-789, a w Google Moja Firma 987-654-321, to Google dostaje sygnał niespójności. "Która informacja jest prawdziwa?" – pyta się algorytm. I w razie wątpliwości obniża Twoje miejsce w rankingu.
Sprawdź to dziś: czy dane kontaktowe na stronie, w GMF, na Facebooku i w innych miejscach są identyczne? To drobny szczegół, który ma duże znaczenie.
5. Lokalne słowa kluczowe
Jeśli prowadzisz gabinet stomatologiczny w Krakowie, ale na stronie nigdzie nie ma słowa "Kraków", "Nowa Huta" czy "stomatolog Kraków", to Google będzie miał trudność z przypisaniem Cię do konkretnej lokalizacji.
Nie chodzi o sztuczne upychanie słów kluczowych w każde zdanie. Chodzi o naturalne używanie nazw miejsc, dzielnic, ulic w treściach – tam, gdzie to ma sens.
Recenzje i zaangażowanie użytkowników
Jest jeszcze jeden aspekt, o którym warto pamiętać. Google analizuje, jak użytkownicy reagują na Twój profil w GMF. Czy dzwonią? Czy pytają o drogę? Czy zostawiają recenzje?
Strona internetowa pełni tutaj rolę "rozmówcy przed wizytą". Jeśli klient znajdzie na stronie odpowiedzi na swoje pytania, będzie bardziej skłonny zaufać Ci i przyjść. Jeśli dodatkowo zostawi pozytywną recenzję po wizycie – to kolejny sygnał jakości dla Google.
To jak efekt śnieżnej kuli: lepsza strona → więcej odwiedzin → więcej recenzji → wyższa pozycja → jeszcze więcej odwiedzin.
Co to oznacza dla Ciebie?
Nie musisz od razu inwestować w kosmiczną stronę z animacjami i efektami specjalnymi. Ale powinieneś mieć:
Stronę szybką i dostosowaną do telefonu
To podstawa w 2025 roku. Core Web Vitals 60+ to nie fanaberia – to minimalne wymaganie.
Treści odpowiadające na pytania klientów
Nie katalog usług, ale konkretne artykuły typu "jak to działa", "ile to kosztuje", "co będzie potrzebne".
Spójne dane kontaktowe
Wszędzie taki sam adres, telefon, nazwa firmy.
Aktualność
Strona z cennika sprzed 3 lat nie buduje zaufania.
Google nie ma sentymentu do "ładnych stron". Ma dane. I jeśli Twoja strona dostarcza użytkownikom wartość, Google to widzi i wynagradza lepszą widocznością.
Podsumowanie
Relacja między stroną internetową a pozycją w Google Moja Firma nie jest tajemnicą – to prosty mechanizm przyczynowo-skutkowy. Google analizuje, czy Twoja strona jest pomocna dla użytkowników. Jeśli tak, wzmacnia Twoją pozycję lokalną. Jeśli nie – obniża.
Nowoczesna strona z konkretnymi odpowiedziami na pytania klientów to nie koszt, ale narzędzie, które przyciąga ruch i buduje pozycję w wyszukiwarce. To inwestycja, która pracuje dla Ciebie 24/7.
Nie czekaj, aż konkurencja Cię wyprzedzi. Zacznij od prostego audytu: czy Twoja strona odpowiada na pytania Twoich klientów? Czy ładuje się szybko na telefonie? Czy dane kontaktowe są spójne? To pierwsze kroki, które możesz zrobić już dziś.